pewnie chciałeś napisać "gniot". A film jeszcze nie wiem jaki, niedługo obejrzę :P
No co wy ;p Film był rewelacyjny riposty dziewczyn, red bull z wódką i klimat rodem z lat 90 ' mnie osobiście oczarował . Piękne kobiety prowokująca wulgarność i szybkie samochody. Do tego troszkę porozrywanych kończyn i słodka zemsta. Czego chcieć więcej.
Nie znam zbyt wielu filmów tego reżysera , ale chyba rozumiem jego humor co do zakończenia filmu to no zaskakujące kobiety dowaliły psychopacie. Cudowne ! i końcowa dziewczęca muzyka ;) Mm
K***a klimat jest z lat 70 tych!!! HAHAHAHAHA!!! Ludzie!!! Słyszałem już że to lata 30-te 40-te 50-te i teraz 90-te nie wprowadzajcie ludzi w błąd!!!
Szkoda , że czytać nie umiesz ; x napisałam rodem z lat 90 ' bo mi bardziej te klimaty przypominał ubiór i klimat a jakie one tam były to nie wiem mogą byc i 70- troszkę wyluzuj nie miałam nikogo na myśli wprowadzać w błąd. ;)
A to ty ;) nie spojrzałam na nick haha niema sprawy zrekompensowałeś "Chick Habit"
Przyznając się też szukałem i jak znalazłem to chwilę słuchałem dobrze dobrana muzyka do Death Proof.
Dokładnie , zajebiście dobrana kończąc się tak słodką i dziewczęcy głosik śpiewający" Lepiej słuchaj, nie bądź kiep albo ci przyłożą w łeb" to aż się człowiek uśmiecha do siebie w duszy. Ale koniec już jarania się filmem hah
Skoro tak to znaczy że chyba należy dawać 10-tki takim filmom jak np. "Dwugłowy rekin atakuję" albo "Rekinado" tam też można powiedzieć że coś jest tak złe że aż dobre, takie usprawiedliwienie to jest dobre na wszystko...
O, nie masz racji ! Tamtych filmów nie udało mi się rozgryźć, ale one są robione "na serio", natomiast Tarantino nigdy nie ukrywał,że po prostu robi sobie jaja z kiczowatych filmów z lat '50-tych. Obie części Grindhouse to forma parodii, choć nie takich jak filmy z Leslie Nielsenem, gdzie śmiech wywoływały absurdy,zaś tu jest to żart z gatunku i równocześnie forma hołdu- podobnie ma się "Kill Bill vol.1" do kina japońskiego i hongkońskiego
Akurat "kicz" to jest specjalny zabieg w filmach Tarantino. On ma po prostu taki kiczowaty pazur. Jednakże jak patrzeć w takiej kategori, że "taki zły, że aż dobry", to może weźmiemy się za bollywood? Końcowa scena absurdalna, jak i cały pościg. Jak fabuła przeniosła się na tą drugą trójkę dziewczyn, to zasypiałem prawie przy ich dialogach. Pieprzenie i pieprzenie. Poza tym te dialogi bardzo długo trwały. Film jest słaby najzwyczajniej, nie ma co go wychwalać, tylko że reżyserem jest Quentin. Trzeba być obiektywnym. Moja ocena to 3.
ocena nigdy nie jest obiektywna-obiektywnie możesz powiedzieć że ten film ma taki a taki tytuł. Ja na tym filmie bawiłem się równie dobrze jak na innych filmach Quentina, a i nominacja do Złotej Palmy mówi swoje, choć to też subiektywna opinia komisji. A porównanie do Bollywood: 1. Tyle,że Tarantino mówił,że to są żarty a Bollywood jest robiona "na serio" 2. ja lubię Bollywood ! ;)
Z drugiej strony mogę stwierdzić że Mroczkowie są marnymi aktorami, i to jest oczywistość. Nie traktowałbym tego jako subiektywnej oceny. Stwierdzam fakty.
Dobry jest ten film i na poważnie i w ogóle, dzięki temu wszyscy się dowiedzieli że było takie coś jak Grindhouse to jednak jakis kawał amerykańskiej kultury.
Chyba rzeczywiście tak, gorszego filmu u niego jeszcze nie widziałem, ale kto wie ten reżyser może jeszcze różne rzeczy zrobić dla swoich fanów którzy wszystko kupią w ciemno...
nie znacie się na filmach: muzyka 10/10,zdjęcia 10/10,gra aktorska 7/10 i na dodatek fajna fabuła w stylu starych filmów expolation,jedyny minus to to że czasami troche za dużo dialogów .
Racja, tu właśnie klimat liczy się najbardziej wspomagany dodatkowo świetna muzyką, soundtrack prawie tak dobry jak w Jackie Brown(zwłaszcza Willy de Ville i jego It's So Easy).
Fakt, dialogi można trochę przydługie i nie tak dobre jak we Wściekłych psach, ale i mimo tego, film ogląda się świetnie. Fanom wczesnych filmów Tarantino powinno się spodobać, jak dla mnie bomba